Bazylia – królewskie ziele
- 7 lipca 2018
- /Ewa Kalisz
- /Herbaciane ciekawostki
- /View Comments
Bazylia pospolita (Ocimum basilicum L.) to roślina z rodziny jasnowatych (tej samej do której należą miedzy innymi: lawenda, szałwia rozmaryn, melisa i mięta) Ciekawa jest etymologia jej nazwy – greckie słowo basileús oznacza króla. Ojczyzną bazylii są Indie, do Grecji trafiła dzięki podbojom Aleksandra Macedońskiego.
Nie tylko do spaghetti i pesto
Chociaż dziś kojarzy się głównie z przyprawą włoskiej kuchni, kiedyś traktowano ją z ogromnym szacunkiem. W Wedach (pod nazwą tulsi) opisywana jest jako ziele o cudownych, niemal boskich właściwościach. Według Ajurwedy leczy kaszel, katar, gorączkę, malarię, przeziębienie, bóle głowy, trądzik, problemy z żołądkiem, choroby płuc, zapalenia, choroby serca, artretyzm, a nawet różnego rodzaju zatrucia. Poprawia również pamięć oraz wzmacnia układ nerwowy.
Co na to nauka?
W olejku bazyliowym występuje metylochawikol ,L-linalol – eugenol cyneol – metylocjamid oraz terpen olefinowy. Poza olejkiem liście bazylii zawierają saponiny, glikozydy oraz witaminy i minerały: potas, fosfor magnez i wapń.
Wygląda więc na to, że w Wedach wiele ziarno prawdy. Bazylia ma działanie rozkurczowe, przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Najnowsze badania dowodzą także, że bazylia ma silne właściwości antyoksydacyjne Pomaga również w łagodnych zaburzeniach trawiennych.
Poprawia humor i koi nerwy
Okazuje się, że bazylia, tak jak pozostali jej krewniacy z rodziny jasnowatych, ma bardzo korzystny wpływ na układ nerwowy i samopoczucie . Jest „naturalnym antydepresantem” – pomaga przy zmęczeniu psychicznym i umysłowym, łagodnie wycisza i niweluje nadpobudliwość, oraz poprawia koncentrację. Działa też przeciwbólowo – jest skuteczna zwłaszcza przy bólach głowy i nerwobólach.
Nie będziecie więc zdziwieni widząc tę królewską roślinę w w naszych herbacianych kompozycjach Basilur Virgin Nature: Calm Down oraz Free your mind