Herbaty jako remedium na przesilenie wiosenne.
Przedwiośnie i wczesna wiosna to okres kiedy najwięcej osób skarży się na złe samopoczucie – bóle głowy, zmęczenie oraz problemy z koncentracją. Pojawiają się nastroje depresyjne, bezsenność lub – przeciwnie – nadmierna senność. Zdarza się także, że zaostrzają się objawy chorób przewlekłych , np. bóle stawów. Do tego dochodzi spadek odporności i niechęć do podejmowania aktywności fizycznej. Skąd biorą się te wszystkie problemy, które zazwyczaj określamy jako przesilenie wiosenne? Przecież dni są teraz dłuższe a przyroda budzi się do życia, więc powinniśmy odczuwać raczej dodatkową dawkę energii oraz motywacji. W przeciwieństwie do naszych przodków nie musimy także zmagać się z głodem „na przednówku”, bo sklepy oferują żywność w pełnym wyborze. Okazuje się, że nie jest to takie proste. Na naszej szerokości geograficznej naturalny rytm biologiczny człowieka bardzo mocno uzależniony jest od pory roku.
.Zimą oczywiście cierpimy z powodu braku światła, ale nasz od dawien dawna ustalony rytm biologiczny każe nam w tym okresie zwolnić obroty, więc siedzimy w domu pod kocem delektując się kubkiem gorącej herbaty i czekoladą. Tak, zimowe zapotrzebowanie na kaloryczne przekąski, to nasza naturalna cecha, która oczywiście teraz gdy mamy dostęp nie tylko do własnej spiżarki, ale też do hipermarketu i pizzy na telefon niekoniecznie wychodzi nam na dobre.
Wiosna oczywiście zachęca nasz organizm do większej aktywności. Tylko o nią wcale nie tak łatwo. Chociaż nie zapadamy w zimowy sen jak niedźwiedzie, to jednak po zimie w skutek niedoboru światła słonecznego mamy w organizmach zbyt dużo melatoniny (hormonu snu) a za mało seratoniny (hormonu szczęścia). A dodatkowo jesteśmy osłabieni zimową dietą i mamy niedobry składników odżywczych. Obfitość świeżych warzyw i owoców w supermarkecie niewiele zmienia. Wyhodowane w szklarniach lub wiezione z drugiego końca świata mają w sobie o wiele mniej witamin niż te zebrane z naszych ogrodów i sadów w naturalnej porze wegetacji. Naprawdę warto sięgnąć w tej sytuacji po sprawdzone sposoby wypróbowane przez ludzkość- kiszoną kapustę , kiełki lub suszone owoce. Okazuje się, że filiżanka herbaty z odpowiednimi dodatkami też może pomóc.
Herbaty na przesilenie wiosenne
Suszone owoce idealnie sprawdzają się jako składnik wzmacniających herbat. Na takich owocowych naparach opierała się przecież cała rosyjska medycyna ludowa. Zachęcamy więc do sięgnięcia po napary owocowe Basilur
Warto sięgnąć też po szafran i imbir. Obie te przyprawy nie tylko wzmacniają odporność, ale wspomagają też wydzielanie się „hormonu szczęścia”. Imbir wykazuje też działanie przeciwbólowe oraz pomaga w przypadku zapalenia stawów.

RED HOT GINGER w puszce 100g
Susz owocowy o składzie: jabłko, papaja, hibiskus, płatki dzikiej róży, imbir, skórka pomarańczowa
Warto oczywiście pić zieloną herbatę. Jej właściwości, które pomogą nam zwalczyć przesilenie wiosenne można by wymieniać bardzo długo. Zawarta w niej teina pobudza i odświeża umysł. Polifenole natomiast są silnymi przeciwutleniaczami, dzięki czemu spowalniają proces starzenia i zmniejszają ryzyko wystąpienia chorób serca i układu krążenia. Pomagają również organizmowi w walce z infekcjami i wzmacniają odporność. W dodatku badania naukowe potwierdzają, że jeden z zawartych w zielonej herbacie polifenoli –galusan epigallokatechiny ma zdolność przyspieszania metabolizmu i spalania tłuszczu. Zawarta w zielonej herbacie L-teanina przyczynia się do wzrostu stężenia dwóch substancji, które są odpowiedzialne za odczuwanie szczęścia: serotoniny i dopaminy.
Wiosną nie zapominajmy też o dobroczynnej mocy ziół takich jak pokrzywa lub mięta.

GREEN FRESHNESS w puszce 100g
Zielona herbata cejlońska, wysokogórska wielkolistna, liściasta z dodatkiem naturalnych liści mięty pieprzowej, naturalny amarantus i szafran.